470 KM
Liturgia z rozmachem
Dzień 1
1 / 28
23 000 m² powierzchni, 33 schody do wejścia, 365 okien symbolizujących liczbę dni w roku kalendarzowym, 52 otwory drzwiowe symbolizujące liczbę tygodni , 12 kolumn kolumn odpowiadających dwunastu apostołom. Po 16 latach budowy i poświęceniu przez samego papieża to największa świątynia w Polsce i jedna z największych na świecie. Mowa o Bazylice Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu Starym. Niezależnie od wyznania warto do tego miejsca zajrzeć.
Niedziela, 27 lipca 2014.
To, że jedziemy do bazyliki w niedzielę jest zupełnym przypadkiem. Akurat mieliśmy czas. W stronę Lichenia Starego wybieramy mniejsze drogi – bardziej malownicze i przy okazji zahaczamy o Sochaczew i Kutno. Wracamy już autostradą. Całą trasę można pokonać w ciągu dnia i jeszcze spokojnie pozwiedzać. Wycieczka w sam raz na pogodną niedzielę.
Jazda po mniejszych drogach bywa urokliwa. Poza tym można zobaczyć jak naprawdę wygląda Polska. Jest zdecydowanie ciekawsza niż ta widziana z autostrady. Na zdjęciu droga do wsi Wejsce.
Około 14:00 docieramy pod Bazylikę. Na jej teren wchodzimy bocznym wejściem. Głównie dlatego, że tak było bliżej z parkingu. Za parking płaci się „co łaska”. Zaraz za bramą stoi regulamin a w nim pierwszy punkt o zakrywaniu ramion. Przy ponad 30 stopniach w plusie to będzie trudne.
Trzeba przyznać, że budowla robi wrażenie. Co prawda w rzeczywistości wydaje się być nieco mniejsza niż na zdjęciach, ale po wejściu do środka to odczucie szybko mija.
Widok na główne wejście. Szerokość elewacji frontowej to 162 m. Do środka wchodzi się po 33 stopniach symbolizujących lata życia Chrystusa.
Widok na prezbiterium i nawę główną. Po wejściu do środka bazylika robi jeszcze większe wrażenie. W końcu to największy kościół w Polsce i 8 co do wielkości na świecie. Miejsce pierwsze zajmuje Bazylika Matki Boskiej Królowej Pokoju na Wybrzeżu Kości Słoniowej.
Historię cudownego obrazu w prezbiterium można przeczytać na Wikipedii. „Jak mówi legenda, polskiemu żołnierzowi – Tomaszowi Kłossowskiemu, rannemu w bitwie narodów (bitwie pod Lipskiem) w 1813, ukazała się Maryja. Uratowała go od niechybnej śmierci i poleciła odszukać taki wizerunek, który dokładnie ją odzwierciedla. Po powrocie na ojczystą ziemię Kłossowski odnalazł taki obraz i wystawił w lesie grąblińskim. Według przekazów ustnych modlącemu się przy nim pasterzowi Mikołajowi Sikatce w 1850 kilka razy ukazała się Matka Boża. Wzywała do pokuty i prosiła o modlitwę. Przepowiedziała wojny oraz epidemię cholery, ale dała też nadzieję. Podczas zarazy cholery w 1852 obraz zasłynął z cudów. 29 września 1852 obraz przeniesiono do kościoła parafialnego w Licheniu. 15 sierpnia 1967 przedstawiciele Episkopatu Polski, pod przewodnictwem ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego, uroczyście koronowali obraz koroną papieską. W 1994 rozpoczęła się budowa świątyni, będąca zarazem wotum Jubileuszowym Kościoła Katolickiego w Polsce i nowym sanktuarium Matki Bożej Bolesnej. 2 lipca 2006 do bazyliki wprowadzono obraz Bolesnej Królowej Polski i umieszczono go w głównym ołtarzu.”
Transept południowo-wschodni. Malowidła na ścianach nadają bazylice pewnego rodzaju „ludowości”. Ten ludowy charakter wyraża się szczególnie w częstym braku proporcji, właściwej perspektywy i spójności obrazów. Jest to spora mieszanka stylów z jednej strony chcących nawiązywać do obrazów renesansowych, a z drugiej do współczesności. Czasem ma się wrażenie, że brakuje im dbałości o detale.
Transept północno-zachodni z organami. Wysokość obu transeptów wynosi 33m.
Widok na kopułę przy skrzyżowaniu nawy głównej i transeptów. Znajdują się na niej dwa piętra balkonów – niestety niedostępnych dla zwiedzających.
W bazylice są także dodatkowe kaplice przy nawach bocznych. Na zdjęciu kaplica po stronie południowo-wschodniej.
Kaplica po stronie północno-zachodniej.
Obejście za prezbiterium jest dostępne dla zwiedzających. Można tam oglądać obrazy księży wykonane z pereł, korali, paciorków i wszelkiej maści świecidełek. Każdy obraz jest podpisany. Można się domyślać, że są to wizerunki księży szczególnie zasłużonych kościołowi.
Przejście za absydą.
Miejsca siedzące w tzw. chórze. Mimo, że bazylika ma „ludowy” charakter zdobienia i detale potrafią zrobić wrażenie.
Widok z absydy na główne ograny. W bazylice licheńskiej znajduje się największy w Polsce, i trzynasty na świecie, zespół organów, posiadający 157 głosów. Składa się z pięciu instrumentów: organów głównych (81 głosów), organów zachodnich (52 głosy), organów wschodnich (8 głosów), pozytywu prezbiterialnego zachodniego (8 głosów), pozytywu prezbiterialnego wschodniego (8 głosów). Największa piszczałka organów głównych (o dźwięku C) ma ponad 10 metrów wysokości. Łącznie główny kontuar posiada ok. 20 000 piszczałek.
Widok na witraże przy głównym wejściu.
„Polonia Semper Fidelis” czyli „Zawsze wierni Polsce”. Ten napis często pojawia się w Bazylice. Nie bez powodu, bo oprócz kaplic i samego kościoła znajduje się tu także muzeum poświęcone walce o niepodległość i historii Polski.
Podziemia bazyliki są dosłownie „wybrukowane” tabliczkami z nazwiskami darczyńców.
Kolejna kaplica – tym razem umieszczona w podziemiach pod nawą główną.
Poza oczywistym wyznawaniem wiary bazylika ma jeszcze jeden charakter. Patriotyzm. To nas trochę zaskoczyło, ponieważ nie spodziewaliśmy się tu tylu przedmiotów o tak głębokiej wymowie patriotycznej. Na zdjęciu Ziemia z Pól Bitewnych Polskiego Żołnierza. To tylko jedna z urn. Są również urny z prochami pomordowanych w obozach zagłady. Dodatkowo w muzeum możemy oglądać historyczne zapiski związane z Józefem Klemensem Piłsudskim, Tadeuszem Kościuszko, Polskim ruchem niepodległościowym i wojskowością.
“Historia Vladislai Poloniae et Sueciae principis, ejus natales, infantiam, electionem usque ad excessum Sigismundi III”, Gdańsk 1655, czyli “Historia Władysława, królewicza polskiego i szwedzkiego”.
Jeden z eksponatów w muzeum.
Trochę z historii wojskowości.
I trochę z historii współczesnej. Dokumenty, gazety i banknoty z okresu kiedy Józef Klemens Piłsudski był naczelnikiem Państwa Polskiego.
Po zwiedzeniu wnętrza, podziemi i muzeum wychodzimy na zewnątrz. Widok na główne wejście od frontu.
Front bazyliki w całości. Elewacja długa na 162 m; wysokość krzyża kopuły 103,5 m; wysokość krzyża dzwonnicy 64,8 m; wysokość krzyża wieży: 141,5 m. Krótko mówiąc – robi wrażenie.
Wracamy autostradą A2. Po drodze rozbawia nas widok tęczowego mostu. W kontekście „tęczowych” historii w stolicy, most wygląda prawie jak prowokacja.
<
>
© 2015 | www.1000000km.pl